W obecności autora zaprezentowana została i poddana dogłębnej dyskusji jego najnowsza książka „ O Niemcach i Polakach. Wspomnienia. Prognozy. Nadzieje”. W debacie wzięli udział liczni zgromadzeni goście m.in. przedstawiciele polskich i niemieckich mediów. Dyskutowano o kulisach powstania książki i z zainteresowaniem wysłuchano refleksji autora o stosunkach polsko-niemieckich. Niemiecki ambasador Michael Gerds zwrócił uwagę na ważny leitmotiv , który jest charakterystyczny także dla nowej książki Bartoszewskiego: „Mam dla pana wielki respekt. Przeszedł pan przez Auschwitz, a mimo to nie czuł pan do Niemców nienawiści”.
Pierwszy kontakt Bartoszewskiego z Niemcami był rzeczywiście traumatyczny:
najpierw poznał ich jako więzień Auschwitz, następnie po wojnie siedział w stalinowskim więzieniu w tej samej celi z esesmanem Erichem Engelsem (Po wojnie polskie władze komunistyczne więziły hitlerowskich zbrodniarzy wojennych razem z akowcami). Mimo tych strasznych doświadczeń Bartoszewski należał wtedy do niewielkiej grupy dalekowzrocznych intelektualistów , którzy już w latach pięćdziesiątych dążyli do przezwyciężenia tragicznego dziedzictwa przeszłości i starali się powoli ale systematycznie budować wspólną przyszłość między obydwoma narodami.
W swojej najnowszej książce autor snuje refleksje o 60 latach swoich starań o trudne polsko-niemieckie pojednanie. Jest to swego rodzaju pamiętnik, a zarazem solidne kompendium wiedzy o historii i obecnym stanie stosunków polsko-niemieckich, uzupełniony w aneksie o kluczowe teksty źródłowe np. orędzie biskupów polskich do niemieckich, traktat między Polską a Niemcami o dobrym sąsiedztwie z 1991 oraz przemówienie Władysława Bartoszewskiego w Bundestagu.
Bartoszewski opowiada swoją historię z humorem, zapełnia ją anegdotami, a zarazem rzeczowo i z troską o szczegóły. Etapy historii stosunków polsko- niemieckich zostają opowiedziane przez pryzmat spotkań autora z Niemcami z różnych środowisk. Czytelnik spotyka więc najpierw zbrodniarzy wojennych, potem zaprzyjaźnionych z Bartoszewskim intelektualistów z RFN, zachodnioniemieckich korespondentów w Warszawie, naukowców z różnych zachodnioniemieckich uniwersytetów, oraz last but not least przedstawicieli elit politycznych RFN. Z zapartym tchem czytamy o okresie kiedy został ambasadorem RP w Wiedniu, oraz dwukrotnie Ministrem Spraw Zagranicznych. Niektóre ujawnione tutaj informacje mają wręcz sensacyjny charakter. Wspomnienia kończą się co prawda w roku 2005, ale Bartoszewski przedstawił też podczas prezentacji swoją prognozę na przyszłość:
„Żyjemy w jednej wielkiej europejskiej rodzinie i jak to w rodzinie czasami bywa są też spory”. W rodzinie tej powinno się jednak prowadzić przyjazny, konstruktywny i rzeczowy dialog w którym obie strony traktują siebie na równi i z szacunkiem, a czasami są też w stanie negocjować otwarcie kwestie sporne i kontrowersyjne.